Nie, nie są to konkretnie „te same” fonty oferowane w Polsce niegdyś na płytkach CD, lecz właśnie „takie same” podstawowe licencjonowane fonty dostarczane „na sztuki” i odpowiednio przygotowywane / polonizowane od początku.
Z powodu swej popularności wciąż są szeroko wykorzystywane, chociaż często są już dosyć wyekspoloatowane graficznie.
Z powodu ograniczeń w dystrybucji ich pierwotnych wersji i braku dostępności w pełnej gamie formatów wszelkie potrzebne formaty dostępne są u nas wraz z odpowiednimi licencjami podstawowymi lub wielostanowiskowymi.
Jak wiadomo, fonty pochodzenia Bitstream stanowią najczęściej mniej lub bardziej udane odpowiedniki, uznanych projektów innych twórców czy domów typograficznych.
Firma Bitstream w swych materiałach informacyjnych pisze: Firmy, które tworzą kroje pism często zastrzegają prawa do nazw fontów. Mogą one udzielać innym firmom (lub odmawiać) licencji do swych zastrzeżonych znaków towarowych w zależności od uwarunkowań konkurencyjnych. Odmowy takie powodują powstanie nazw alternatywnych, a w przypadku popularnych projektów prowadzą do mylącego i nieuniknionego rozprzestrzeniania się nowych nazw.
Tak więc mamy:
- Swiss 721 zamiast Helvetica (Linotype)
- Humanist 521 zamiast Gill Sans (Monotype)
- Aldine 721 zamiast Plantin (Monotype)
- Gothic 725 zamiast Akzidenz Grotesk (Berthold)
- Humanist 777 zamiast Frutiger (Linotype)
- Zapf Calligraphic 801 zamiast Palatino (Linotype)
- Zapf Humanist 601 zamiast Optima (Linotype)
|